AGGEUSZ.
AGGEUSZ (Proroctwo messyaniczne A’a). — Jak prorok Micheasz przed niewolą, tak Aggeusz po niewoli widział prorockim duchem kilka szczegółów, dotyczących Messyasza, a w szczególności widział pobyt Jego w świątyni Jerozolimskiej. Podobnie jak wszystkie prawie przepowiednie messyaniczne, tak i proroctwo Aggeusza przedstawia poważne trudności. Tłómacze racyonalistowscy, bardzo zresztą między sobą niezgodni, szukają rozwiązania takowych przez zupełne usunięcie sensu messyanicznego ze słów proroczych. Mylą się wszakże, naszem zdaniem, i zamiast rozwiązać pomnażają trudności. Katoliccy zaś i wierzący protestanccy tłómacze, zgadzają się ze sobą co do prawdziwości tłómaczenia, aczkolwiek różnią się w wielu miejscach co do messyanicznego znaczenia wyrazów. Celem niniejszego artykułu jest rozjaśnić proroctwo Aggeusza i obronić je przeciw zarzutom ze strony biblijnego racyonalizmu.
W drugim roku Daryusza, syna Hystaspa (520 przed Chr.), prorok Aggeusz został posłany do Zorobabela i do arcykapłana Jezusa, syna Jozedeka, oraz do ludu żydowskiego, bolejącego nad tem, że ta druga świątynia, którą oni pośród tysiąca trudności odbudowali, nie dorównywa pierwszej pod względem piękności i wspaniałości. Prorok pociesza ich i zwiastuje, że ta druga świątynia, chwałą i wspaniałością przewyższy pierwszą, albowiem nawiedzi ją Messyasz.
„Kto się między wami został, woła prorok, który widział dom ten w ozdobie iego pierwszey?" Żyła jeszcze bez wątpienia jakaś garstka starców, którzy widzieli świątynię Salomona przed jej zburzeniem. „A teraz co się wam ten widzi? Izali nie tak iest iakoby nie był w oczach waszych?" (jakoby był rzeczą nic nieznaczącą). Następnie, zachęcając ich do dalszego odbudowywania świątyni, dodaje: „Nie bóycie się, bo to mówi Pan zastępów. Yeszcze iedna mała chwila iest (dosłownie: jeszcze jeden raz, to jest: trochę), a ia poruszę niebo y ziemię, y morze, y suchą. Y poruszę wszystkie narody. A przydzie pożądany wszem narodom (dosłownie: a przyjdą pożądanie wszech narodów), y napełnię dom ten chwałą, mówi Pan zastępów". „Moie iest srebro, y moie iest złoto, mówi Pan zastępów". » Większa będzie chwała domu tego pośledniego, niż pierwszego, mówi Pan zastępów. A na tem mieyscu dam pokóy, mówi Pan zastępów" 1.
Tak brzmi proroctwo Aggeusza.
Wulgata podaje znaczenie tekstu hebrajskiego z niektóremi tylko odmianami w szczegółach.
Hebrajskie wyrażenia עוד אחת מעט איה oddane są przez „jeszcze jeden raz," to jest „trochę. " — Siedemdziesięciu Tłómaczy, św. Paweł, który się trzyma ich przekładu w liście swoim do Żydów, XII, 26, oraz przekład syryjski oddają te wyrazy przez „jeszcze jeden raz," a zupełnie opuszczają wyraz מעט mato, który znaczy albo mało (trochę) czasu, albo też mało jakiejkolwiek rzeczy.
Wulgata tłómaczy te wyrazy tak, jak gdyby tekst mówił: עוֹךְ מְעַט „jeszcze mało czasu" (jeszcze mała chwila), co wszakże nie jest dokładne 2.
Oparci na tem tłómaczeniu „jeszcze mała chwila,“ twierdzili wykładacze racyonalistowscy, że prorok nie mówił o Messyaszu, ponieważ Messyasz przyszedł w pięćset lat po przepowiedni proroka, lecz że Aggeusz mówi tu o wypadku, który się ma wydarzyć „małą chwilą" potem. Tłómaczenie LXX i tłómaczenie św. Pawła obala ten zarzut. Zresztą obrońcy Wulgaty słusznie odpowiadają, że podobne wyrażenia u proroków, którzy często mówią z emfazą, nie sprzeciwiają się bynajmniej okresowi czasu pięciu wieków.
Przez te wyrazy „jeszcze jeden raz, a ja poruszę it. d.," prorok zdaje się mówić: „jak poruszyłem ziemię, morze góry, narody okoliczne, gdy ogłosiłem stare przymierze na górze Sinai, tak jeszcze raz odtworzę te same wypadki, gdy w czasach messyanicznych ogłoszę nowe przymierze.“ Takie jest tłómaczenie św. Hieronima.
U proroków wstrząśnienie ziemi, nieba, morza, lądu i wszystkich narodów, jest cechą messyanicznych czasów. Podobnie też Izajasz widział ziemię w posadach poruszoną i narody wzburzone za zbliżeniem się Messyasza, którego królestwo jest przedstawione jako powszechne odrodzenie 3.
Znane są również słowa Joela:
„Lecz y na sługi moie, y na służebnice w one dni wyleię ducha mego. I dam cuda na niebie y na ziemi, krew y ogień, y parę dymową. Słońce obróci się w ciemność, a księżyc w krew, niż przydzie dzień Pański wielki a straszny “ 4.
Jakoż uczy nas natchniony tłómacz, Piotr św., że te wyrazy mają na względzie przyjście Messyasza 5. I rzeczywiście niebiosa się poruszyły, gdy aniołowie z wysokości zstąpili do Bethleemu, by zwiastować narodzenie Messyasza, gdy otworzyły się przy chrzcie Chrystusa w Jordanie, gdy zaćmiło się słońce przy śmierci Zbawiciela; wtedy również drżała ziemia i skały pękały; a gdy spał w łódce i gdy chodził po wodach, morze przez wichry wzburzone bywało. Narody również wstrząśnięte zostały na przyjście Messyasza. Daniel widział, jak waliły się państwa i następowały jedne po drugich, a ostatnie w proch obrócone zostało przez kamień, który bez ludzkiej ręki oderwał się od góry, to jest przez Kościół Chrystusa. Jak zaś była prawdziwa zapowiedź proroka o wzburzeniu ludów przed przyjściem Chrystusa, okazują wojny Greków z Persami, podziały, zaszłe między następcami Aleksandra Wielkiego, niepokoje i wojny Rzymskie, trwające aż do chwili narodzenia się Zbawiciela.
Można zarzucić, że Aggeusz używa nieco dalej tych samych wyrażeń gdy mówi o Zorobabelu. Lecz trzeba zauważyć, że w tém miejscu Zarobabel jest właśnie figurą Messyasza, i że wyrazy, zwrócone do Zorobabela, mają na myśli jego potomstwo, to jest Messyasza, który ma się z niego narodzić, tak samo jak obietnice, uczynione Abrahamowi i Dawidowi, wypełniają się nie w tych świętych mężach, lecz w ich potomstwie, w pochodzącym od nich według ciała Chrystusie.
Przystępujemy do głównego i najbardziej spornego punktu proroctwa A'a: „A przydzie pożądany wszem narodom.“ Starożytne przekłady Pisma św. rozmaicie oddają to miejsce, a zarówno katolicy jak niekatoliccy tłómacze bardzo różnią się w zdaniach co do prawdziwego znaczenia tekstu oryginalnego. W tekście hebrajskim powiedziano dosłownie: „I przydą pożądanie wszystkich narodów." Św. Hieronim w Wulgacie przełożył: „Et veniet Desideratus cunctis gentibus." Tłómaczenie to, jako oddające prawdziwy sens oryginału, przyjęli Ribera, Sanctius, Korneliusz a Lapide, Vatable, Kalmet a później Bade, Vigouroux, Corluy; przeciw niemu zaś występują Reinke, Trochon i Knabenbauer. My zaś zaliczamy się do liczby pierwszych. Parafraza chaldejska przyjmuje tekst hebrajski bez żadnych objaśnień. Przekład LXX różni się bardzo od Wulgaty: „I przyjdą drogocenne rzeczy wszystkich narodów. καὶ ἥξει τὰ ἐκλεκτὰ πάντων τῶν ἐθνων." Podług tego przekładu, św. Cyryl Aleksandryjski stosuje to miejsce do nawrócenia się pogan. „Ponieważ, mówi on, nieskończona liczba wszystkich narodów, które połączyły się ze sobą w domu Bożym, są jako dary drogocenne i jako obrazy, upiększające go i przyozdabiające."
Przekład syryjski tak te wyrazy oddaje: „Oni (według św. Efrema, królowie Gog) przyprowadzą pożądanie narodów" 6. Widać z tego, jak bardzo różnią się ze sobą przekłady Pisma św. przez Kościół przyjęte. Różnice te odnoszą się do wyrazów: הַמְרָה hem Dah, i do wyrazu בָאוּ bau.
Co należy rozumieć przez wyraz „hem-Dah?" Wyraz ten, który zaledwie kilka razy spotyka się w Biblii, pochodzi od słowa hamad (מד) pożądać, pragnąć, oznacza więc w oderwanem znaczeniu pożądanie, a w znaczenin konkretnem - tego, który jest pożądany, czyli pożądanego. Mówi się w hebrajskim języku „ziemia pożądania (hem-dah)" w znaczeniu: ziemia rozkoszna, „przedmioty pożądania," w znaczeniu: przedmioty drogocenne 7. Przy takiej konstrukcyi wyrazów, jak w tem zdaniu, wyrażenie „wszystko pożądanie Izraela" oznacza wszystkie przedmioty, których Izrael jaknajbardziej pragnął 8. U Daniela 9 „pożądanie niewiast," jest to bałwan, którego pragnęły czcić przedewszystkiem kobiety. Siedemdziesięciu Tłómaczy rozumieli, że „hemdah" narodów oznacza rzeczy wybrane, przedmioty drogocenne dla narodów. Uczeni, którzy w ostatnich czasach sprawdzali urzędowe przekłady angielskie, przetłómaczyli to wyrażenie przez: „wszystkie rzeczy godne pożądania narodów," a na marginesie pozwalają tłómaczyć przez: „wszystkie rzeczy pożądane przez narody." Atoli równie dobrze można przetłómaczyć ten wyraz przez „pożądany," jak przez „rzeczy pożądane," albo „godne pożądania;" wyraz ten bowiem pozwala zarówno na jedne jak i na drugie tłómaczenie. Pierwsze, przyjęte przez św. Hieronima, oznacza Messyasza, którego znów drugie tłómaczenie, przyjęte przez Siedemdziesięciu wyklucza. Lecz, jak zauważył św. Cyryl Aleksandryjski, wyrazy te można zarówno stosować do czasów messyanicznych jak i do nawrócenia pogan.
O. Knabenbauer z wielką erudycyą broni tego drugiego zdania. Uczony ten egzegeta mniema, że tego wyrazu „pożądanie" nie można uważać za jedno z imion Messyasza, bo w Piśmie św. nigdzie więcej tego imienia się nie spotyka. Wszelako argument to nie dosyć silny, boć imiona „Siloh" 10 i „Emmanuel" 11, również raz tylko jeden nadane są Messyaszowi. Lecz co najbardziej zniewala O. Knabenbauera do przyjęcia tego zdania, to wyraz באו przyjdą, który jest postawiony w liczbie mnogiej, podczas gdy podmiot „hemdah" jest w liczbie pojedynczej. Wskutek czego wnioskuje on, że „hemdah" jest imieniem zbiorowem, gdyż w języku hebrajskim tylko imiona zbiorowe przypuszczają czasownik w liczbie mnogiej. Uwaga to bardzo prawdziwa. Niemniej jednak nie zdaje mi się ona być rozstrzygającą. Naprzód Ribera sądzi, a jego zdanie wydaje mi się nie bez podstawy, że באו jest błąd kopisty zamiast באה i w rzeczywistości autor przekładu syryjskiego miał przed oczyma tekst, w którym było חביאו sprowadzą.“ Święty Hieronim dwa razy powtarza: „melius haberi" in hebraeo: et veniet Desideratus;" zdaje się przeto, że musiał on czytać czasownik w liczbie pojedynczej. A zatem w tem miejscu był waryant, czyli inaczej, nie jest wykluczone prawdopodobieństwo, że mamy tu przed sobą błąd kopisty. Następnie zauważyć należy, iż u Izaiasza XLV, 8, wyjątkowo spotyka się oderwany wyraz „zbawienie" w znaczeniu konkretnem „zbawiciel,“ i oznaczając Messyasza, jest postawiony, jak i w tem miejscu, ze słowem w liczbie mnogiej. Knabenbauer wie o tem i wyraz „zbawienie" w tem miejscu uważa za imię zbiorowe, gdyż Messyasz jest zbawieniem wielu. Zdaje mi się przeto, że to samo wyjaśnienie stosuje się do wyrazu „pożądany" w naszym tekście, gdyż Messyasz jest pożądany przez wielu. Jak więc wyraz „zbawienie" tak samo i wyraz „pożądany" będzie miał tu siłę liczby mnogiej; albowiem pożądany zawiera w sobie pragnienie wszystkich, lub też ogół dóbr, których narody pożądają, jak to objaśnia Corluy.
Należy również zauważyć z Bade'm, że słowo בוא przyjść, jest wyrazem ruchu, używanym odnośnie do istot żyjących. Prawda, że wyraz ten znajduje obszerne bardzo zastosowanie, tak np. mówi się: „owoce przyjdą" 12, t. zn. obrodzą się; „wyrocznie przyjdą," t. j. wypełnią się; ale o rzeczach nieżyjących nie mówi się, że one przyjdą, chyba tylko przez prozopopeę. Zdaje mi się więc, zgodnie z ogółem tłómaczy, że św. Hieronim pojął prawdziwe znaczenie tekstu Aggeusza i że należy z Wulgatą powiedzieć: „A przyjdzie pożądany narodów, czyli Messyasz.
Prorok nie mówi dokąd Messyasz przyjdzie, lecz ponieważ bezpośrednio po tych wyrazach dodaje: „Napełnię ten dom chwałą", wskazuje tem samem aż nadto wyraźnie, że Messyasz przyjdzie do świątyni, którą właśnie wtedy odbudowano. Przez pobyt Messyasza świątynia ta będzie napełniona chwałą i wskutek tego przewyższy ona świetność świątyni Salomona, o czem nieco dalej wspomina. Trudno zrozumieć, jakim sposobem miałaby spłynąć na świątynię ta chwała wskutek dóbr messyanicznych w ogólności, a nie wskutek pobytu w niej Messyasza.
Zarzucają nadto, że Messyasz nie może się nazywać „pożądany narodów" gdyż narody go nie znały. Odpowiadamy na to: Narody miały pewne nieokreślone pojęcie o przyszłym Odkupicielu i oczekiwały odkupienia. Izajasz, mówiąc o Messyaszu i o chwale, której On przyczyni Izraelowi, powiada, że „wyspy go oczekują,“ 13, a św. Paweł dodaje, że w oczekiwaniu tem „wszelkie stworzenie wzdycha" 14. Zarzucają także, że Messyasz przyszedł nie do drugiej świątyni, lecz do trzeciej, nie do świątyni, odbudowanej przez Zorobabela, lecz do świątyni odbudowanej przez Heroda. Atoli znika ta trudność, skoro się zważy, że przeróbka Heroda jest raczej odnowieniem świątyni, i że żydzi zawsze rozróżniali tylko pierwszy i drugi kościół. Budowla Heroda jest tąż samą budowlą Zorobabela. Zbawiciel, nawiedzając w dniu swego ofiarowania i w różnych okolicznościach swego życia odnowioną przez Heroda świątynię, zaszczycił nie trzecią, lecz drugą świątynię, i tym sposobem wypełnił proroctwo Aggeusza. Z tego wszystkiego widać, że czy weźmiemy wyraz „hemdah" w znaczeniu dóbr messyanicznych, czy też w znaczeniu samego Messyasza, to przypuścić będziemy musieli, że to proroctwo Aggeusza stosuje się, co najmniej, do czasów Messyasza; o tem wyraźnie uczy nas św. Paweł w swym liście do Żydów (XII, 26, 27). Prócz tego, poruszenie ziemi i nieba, wzburzenie narodów, chwała i pokój, wylane na miejsce święte, u Izajasza i u innych proroków są charakterystycznemi znakami przyjścia Messyasza.
Prw. J. Knabenbauer: „In prophetas minores" t. II, 183, 199 L. Reinke: „Der prophet Haggai," str. 68 i nast.; J. Corluy: „Spicilegium dogmatico-biblicum," t. I, 515-524; F. Keil: „Die zwölf kleinen Propheten," 2-a edyc., str. 501-514; Vigouroux: „Dictionnaire de la Bible," artyk. „Aggée." T. I. Lamy. X. F. P.
Footnotes
- 
Agg. II, 4, 8-10. ↩
 - 
Wyraz אחת odnosi sie do עוד, i nie laczy się z מעט, albowiem w takim razie powinienby być położony po מעט. W hebrajskim zawsze stawia się on po rzeczowniku. Należy więc czytać עוֹדְאַהת „jeszcze raz," jak to przetłómaczyli LXX. ↩
 - 
Izai. LI, LX, LXV, LXVI, 22. ↩
 - 
Joel. II, 29-41. ↩
 - 
Dz. Ap. II, 20. ↩
 - 
S. Ephrem Syri. Hymni et sermones. Mechlin, 1886, t. II, 303. ↩
 - 
Jer. III, 19; II Par. XXXII, 27; XXXVI, 10; Ezech. XXVI, 12. ↩
 - 
I. Król. IX, 20. ↩
 - 
Dan. XI, 37. ↩
 - 
Ks. Rodz. XLIX, 10. ↩
 - 
Iz. VII, 14. ↩
 - 
Lew. XXV, 22. ↩
 - 
Iz. XLII, 4; LJ, 5; LX, 9. Ob. również Iz. II, 2 i nast. ↩
 - 
Rom. VIII, 19, 22 ↩