BIBLIA (Warianty tekstu B'i).
Nie doszedł do nas oryginalny tekst Ksiąg świętych, napisany ręką natchnionych autorów lub ręką ich sekretarzy, którym ci święci pisarze sami dyktowali (Jer. XXXVI, 18, Rzym. XVI, 22); przekazany nam wszakże został w szeregu przepisanych kolejno manuskryptów, już to dla użytku poszczególnych Kościołów, już też dla prywatnego użytku wiernych. Im bardziej się rozpowszechniały egzemplarze tekstu, tem bardziej ustalała się istotna jego całość, chociaż wkradło się doń wiele błędów, a to z winy przepisywaczy. Z pośród tych bowiem, jedni byli bez wątpienia ludzie wykształceni, inni mniej lub więcej ciemni; jedni uważni, drudzy roztargnieni; jedni starali się jak najdokładniej przepisywać rękopisma, drudzy pracę tę pośpiesznie lub niedbale wykonywali; słowem, nie wszyscy byli wolni od niedoskonałości, dziełom ludzkim właściwych. Chociaż bowiem natchnienie boskie nie opuszczało autorów świętych przy pisaniu ich dzieł, to jednak nadprzyrodzony ten dar bynajmniej się nie rozciągał do ich przepisywaczy. Ci przeto nie mogli się ustrzedz niektórych błędów przez jednych dobrowolnie, przez innych nieświadomie popełnianych.
Z pomiędzy nich niektóre usunięto przy nowem przepisywaniu tekstu, ale inne, których się niedopatrzono, pozostały i ostatecznie się zachowały w całej seryi manuskryptów.
Taki musiał być i taki rzeczywiście był początek różnic (wariantów) w tekście biblijnym. W artykule niniejszym zamierzamy zbadać pokrótce naturę tych wariantów, i udowodnić, że pomimo ich mnogości nie skaziły one jednak istotnej całości naszych ksiąg świętych.
Do dziś dnia istnieje wielka liczba starożytnych manuskryptów Nowego Testamentu, z których jedne zawierają wszystkie księgi, inne tylko niektóre lub ich pewne fragmenty; niektóre z nich sięgają V lub nawet IV wieku naszej ery. Do takich należą: manuskrypt Aleksandryjski, zachowany w Londyńskiem British Museum, Watykański będący największym skarbem papieskiej biblioteki w Rzymie, palimpsest1 Efrema, złożony w narodowej bibliotece paryskiej, manuskrypt Synaicki, stanowiący własność biblioteki cesarskiej w Petersburgu. Nie tak dobrze dochowały się księgi Starego Testamentu. Żydzi bowiem obawiając się, aby ich święte volumina nie dostały się do rąk profanów, niszczyli stare egzemplarze do użytku nie zdatne. Zebrano i zachowano kilka rzadkich kartek, które uszły baczności przełożonych synagogi; lecz najstarsze z tych nie są wcześniejsze od VIII lub IX wieku. Lukę tę jednak, jaką wytworzyły zagubione egzemplarze hebrajskie, mogą do pewnego stopnia wypełnić przekłady starożytne, albowiem, jeżeli przypuścimy, że one były dostatecznie dobrze zachowane, to przedstawiają nam tekst oryginalny taki, jaki był w czasie dokonywania tych przekładów. Tak np. przekład Siedmdziesięciu zachowuje cechę tekstu hebrajskiego z II wieku przed Chrystusem.
Niektórzy krytycy, zarówno cierpliwi jak uczeni, wzięli sobie za zadanie porównać wszystkie starożytne rękopisy, zbadać różnice, jakie między nimi zachodzą, i wyniki swej pracy podać do wiadomości ogółu. Najznakomitsze zbiory takich wariantów Starego Testam. stanowią dzieła Rossi'ego i Kannicott'a, Nowego zaś Testamentu — dzieła Tregelles'a i Tischendorfa. Przy pomocy tych drogocennych zbiorów łatwo możemy rozpoznać i ocenić warianty, jakim uległy teksty Pisma świętego przy rozpowszechnianiu się jego przez wszystkie wieki. Liczba ich jest znaczna: znaleziono ich bowiem w Nowym Testamencie co najmniej 50,000, w Starym Testamencie stosunkowo mniej, gdyż i rękopisów tej części Pisma świętego przechowała się daleko mniejsza ilość.
Przytoczymy kilka przykładów, które dadzą czytelnikom pojęcie o rodzaju tych wariantów i odnośnem ich znaczeniu.
Najczęściej są to dodane lub wstawione takie partykuły, jak ου, δε, ουν, γαρ, i hebrajski przyrostek כבו it. d., często bywa zamiana liter bądź to z zewnętrznego kształtu, bądź z brzmienia do siebie podobnych: np. χριστος 1 χρηστος (I Piotr. II. 3); nadto w starożytnych kodeksach nie przedzielano wyrazów żadnym odstępem, żadnym znakiem pisarskim; to też zdarzyło się nieraz, że jeden i ten sam tekst był różnie czytany przez Ojców. wskutek czego i przepisywacze różnili się między sobą w przedzielaniu wyrazów i umieszczaniu znaków pisarskich. Prawdziwy wszakże podział, zachowała tradycya kościelna, a Ojcowie pierwszych wieków ostro występują przeciwko heretykom, którzy chcąc zamienić znaczenie niektórych miejsc Pisma świętego, umyślnie przestawiali znaki pisarskie. Prócz tego zmiana ortografii i form gramatycznych wprowadziła do Pisma świętego wiele wariantów; bywało bowiem nieraz, że kopista w miejsce jakiegoś barbarzyńskiego wyrażenia wstawił wyraz poprawniejszy i klasyczniejszy, tak np. επικεφαλαιον zamiast κηνσον (Mark. XII, 14), επεμψε zamiast προσέθετο πεμψαι (Luk. XX, 11); Kopista niekiedy zmieniał literę, skąd idą w kodeksach różnice w pisowni imion własnych miast, państw itp. Wreszcie powodem do wytworzenia rzeczonych różnic były poprawki egzegetyczne, często bowiem przepisywacze rozmyślnie zmieniali lub dodawali wyrazy, aby rozjaśnić dane miejsca, lub też przez nieuwagę umieszczali w tekście notę, która znajdowała się na marginesie rękopismu jak np. cytatę wyrazów równoznacznych, lub formułę, używaną przy publicznem czytaniu, w rodzaju tej: In diebus illis. Niektóre znów miejsca Pisma świętego z obawy, aby nie zgorszyły słabych w wierze, przy publicznem czytaniu opuszczano i jako takie w Biblii osobnym znakiem zaznaczano. Zdarzało się, że przepisywacz, napotkawszy znak taki, opuszczał całe zaznaczone miejsce. Z tego to prawdopodobnie powodu w wielu rękopismach brak dwóch wierszy w Ewangelii św. Łukasza (XXII, 43,44), w których jest mowa o krwawym pocie Jezusa, jak również całej historyi o cudzołożnej niewiaście, opowiedzianej w VIII rozdziale Ewangelii św. Jana. Być może również, że pewnym względom dogmatycznej natury zawdzięczamy wariant κυριου zamiast θεου w XX rozdziale Dziejów Apostolskich v. 28, gdzie święty Paweł mówi do kapłanów efeskich: „Pilnuicie sami siebie i wszystkiei trzody, nad którą was Duch Święty postanowił Biskupami abyście rządzili kościół Boży (κυρίου w innych θεου), którego nabył krwią swoią. Co się tyczy Star. Test. to największego znaczenia jest wariant w Psalmie XXII (Wulg. XXI) wiersz 17. „Przebodli ręce moie i nogi moie“ albo też: Jako lew ręce moie i nogi moie. W hebrajskim tekście כרן lub בארי (karu-kaaru): przebodli, albo כארי (kaari) jako lew. To drugie czytanie, usuwające z psałterza jedno z najjaśniejszych proroctw mesyanicznych, przyjęli massoreci i włączyli do drukowanych wydań Biblii hebrajskiej, bezstronna wszakże krytyka przenosi tamto pierwsze czytanie nad to drugie-massoretów, co zresztą i sami żydzi w Massorze notują2. Zaznaczyć jeszcze wypada wariant w sławnem proroctwie Jakóba (Rozd. XLIX, 10) שילה (Sziloh) albo שלח (szelloh), który dał powód do bardzo ważnych i zajmujących rozpraw.
Uważne i sumienne rozpatrzenie wszystkich powyżej wskazanych rodzajów wariantów prowadzi do następującego bardzo dla chrześcijańskiego serca pocieszającego wniosku: Święte nasze teksty biblijne, przechodząc przez wszystkie wieki, żadnemu istotnemu nie uległy nadwyrężeniu; lekkie różnice między rękopismami są z małym wyjątkiem obojętne dla nauki wiary; tam nawet, gdzie dotyczą miejsc naukowych, w niczem nie naruszają czystości nauki dogmatycznej i moralnej.
Prw. Cornely: „Introductio in Utriusque Test. libros ss." t. I. diss. II, sect. I, str. 233—319. De Valroger: „Introduction au Nouv. Test." t. I, str. 214—246. Lamy: „Introd. in S. Scrip." t. I, cap. IV, sect. II.
(J. Corluy). X. F. P.